Przy okazji urodzin, świąt i tym podobnych wszyscy niemal odruchowo życzymy sobie zdrowia, dodając często, że przecież zdrowie jest najważniejsze. Tymczasem ogromna większość Polaków zdaje się zapominać o tym, że to, czy będziemy zdrowi, czy nie, zależy przede wszystkim od nas samych.
Zależy od tego, jak się żywimy, ile palimy papierosów, ile pijemy alkoholu, jakie mamy relacje z bliskimi, czy prowadzimy regularny tryb życia przesypiając odpowiednią ilość czasu, oraz od wielu innych czynników, o które sami możemy zadbać. Wrodzone uwarunkowania oczywiście również odgrywają tu niemałą rolę, jednak na pewno nie powinniśmy traktować ich jako pretekstu do odpuszczania sobie regularnego ruchu, czy jedzenia bez umiaru, które prowadzi do otyłości, będącej jedną z najpopularniejszych chorób dwudziestego wieku.
Może więc zamiast zdrowia powinniśmy zacząć życzyć sobie nawzajem rozsądku? Przydaje się on nie tylko w sprawach zdrowotnych, ale w prawie każdym aspekcie życia. Możliwe że wraz z rozsądkiem zdrowie przyjdzie samo.