Choroby zębów
84% pięciolatków w Wielkiej Brytanii ma przynajmniej jeden zepsuty ząb, a w 8 lat później próchnica doprowadza do uszkodzenia 1/3 młodzieńczych zębów. Ostatnia wojna przyniosła pewną poprawę, poprawa ta została jednak zniweczona przez pokój. Obecnie około 5000 osób poniżej 20 lat otrzymuje co roku kompletne protezy na górną i dolną szczękę.
(W pewnym liście do British Medical Journal w r. podano błędnie, że 90 000 dzieci brytyjskich rocznie opuszcza szkoły z protezami zębowymi: liczba ta została przedrukowana w gazetach, ale nawet jej szokująco fałszywa wysokość nie wzbudziła ogólnego zaniepokojenia). W samych tylko ramach Społecznej Służby Zdrowia 14 000 000 Anglików poddaje się leczeniu zębów. W Stanach Zjednoczonych 18% wszystkich dorosłych w wieku do 79 lat nie ma zupełnie zębów naturalnych, a dalsze 9% ma takie zęby tylko na jednej szczęce, biali tracą zęby dwukrotnie częściej niż Murzyni. Według danych Publicznej Służby Zdrowia na próchnicę zębów cierpi 97% dzieci amerykańskich, a w okresie rozpoczynania wyższych studiów średnio 11 zębów uległo całkowitemu zepsuciu lub zostały stracone. W amerykańskiej tradycji narodowej złych zębów miał udział sam Jerzy Waszyngton, jedna z jego niedobrze zresztą dopasowanych protez została wyrzeźbiona z kła hipopotama. Ubytki uzębienia u ludzi bogatych uzupełniano w przeszłości zębami zwierząt i innych dawców, jak na przykład niewolników, zaś zęby spod Waterloo były przez wiele lat dostępne w dużych ilościach.